tikkurila-feel-the-color-nostalgic_21
Sypialnia

Przywołanie ducha przeszłości, czyli styl Nostalgic

12 sierpnia 2020

Regularnie odwiedzam pchli targ i buszuję po portalach ogłoszeniowych polując na perełki z PRL-u. Teraz przyszła pora, żeby trochę to uporządkować. Zdecydowałam się to zrobić poprzez wprowadzenie kolorystyki vintage rodem z lat 60. i 70.  W wyborze odcieni pomogła mi  nowa kolekcja Tikkurila Feel the Color w stylu Nostagic.

– wpis gościnny Oli z profilu KeepHousing

Powrót do domu babci

Krzesła patyczaki, fotele uszaki czy komody jamniki to urocze meble z lat 50., 60. i 70., które teraz wracają do łask. Nie tylko one – widać też wielki powrót PRL w tekstyliach, naczyniach i dodatkach. Coraz więcej w naszych domach lnu, aksamitu, naczyń z kamionki lub kryształu oraz złotych detali. Na salony zaczęły wkraczać typowe dla domów naszych babć rośliny: fikusy, monstery, bluszcze i paprocie. Tak jak w latach 60. królują kształty i kolorystyka nawiązujące do świata przyrody. Stąd na przykład moda na krzesła muszelki czy kolory ziemi we wnętrzach. Do tych ciepłych naturalnych tonacji nawiązuje też paleta kolorów Tikkurila Feel The Color Nostalgic. Znajdziemy w niej zgaszoną żółć, czerwień, zieleń, brązy przypominające odcienie piasku, gliny i roślin.

Jak oswoić PRL w swoim domu?

Babcia nie raz mówiła: „co za dużo, to niezdrowo!”. I ta zasada przyda się również przy wprowadzaniu ducha przeszłości w naszych domach. Kopia mieszkania babci raczej nie sprawdzi się w XXI wieku, nie chcemy przecież stworzyć w mieszkaniu muzeum PRL-u. Najlepiej, żeby nawiązania do lat 60. i 70. były subtelne i pozostawiły trochę miejsca nowoczesności. I taki właśnie jest styl nostalgiczny – połączenie starego z nowym w takich proporcjach, które pozwolą na zachowanie we wnętrzu świeżości i lekkości.

Gdzie szukać ducha lat 60. i 70.?

Meble i dodatki retro znajdziemy teraz z łatwością w wielu sklepach wnętrzarskich. Często są to jednak rozwiązania drogie, nie na każdą kieszeń. Tutaj z pomocą przychodzą antykwariaty, portale internetowe czy targi staroci. Można tam często znaleźć prawdziwe perełki, dosłownie za grosze. Warto też odwiedzić strychy swoich dziadków lub rodziców. Znalezione w ten sposób meble nie będą w tak idealnym stanie jak te z salonów wnętrzarskich, ale będą miały swoją historię i „duszę”, której brak meblom z sieciówek. Przy odnawianiu takich mebli idealnie sprawdzą się emalie akrylowe do drewna i metalu Tikkurila Everal Aqua.

Moja metamorfoza wnętrza w stylu Nostalgic

Pomysł na metamorfozę mojej sypialni w stylu nostalgicznym przyszedł bardzo naturalnie. Przez lata udało mi się zgromadzić sporo perełek z PRL-u, zakupionych z drugiej ręki na ulicznych bazarkach czy w Internecie. Te skarby aż prosiły się o odpowiednią oprawę kolorystyczną. Sięgnęłam więc do palety barw w stylu vintage, inspirowanej latami 60. i 70., którą znalazłam w nowej kolekcji kolorów Tikkurila. Zmianom poddane zostały: jedna ze ścian, stolik nocny i stół od starej maszyny do szycia. Ale po kolei…

Metamorfoza ściany, czyli powiew nostalgii wśród mebli z sieciówki

Biała komoda i półka z sieciówki, biały stolik od starej maszyny Babci, białe dodatki, a w tle biała ściana… Ten kącik wręcz wołał o jakiś kolor. Z odsieczą przyszła lateksowa farba Tikkurila Optiva Matt 5 w kolorze X394 Expance z palety Tikkurila Feel the Color Nostalgic.

Długo wahałam się, który kolor wybrać – bardzo podobały mi się słomkowy H456 Straw oraz ciemniejszy X394 Expance. Postanowiłam więc wypróbować oba. Tikkurila oferuje testery kolorów w kilku formach, np. w postaci puszek farb o poj. 0,45 l, które pomogą Wam w podjęciu decyzji. Warto pamiętać, że odcienie oglądane na ekranie komputera nie oddają prawdziwego koloru, a z kolei w sklepie może być zupełnie inne światło, kolor będzie wyglądać nieco inaczej niż na Waszej ścianie. Oprócz światła na odbiór koloru wpływ będzie też miała struktura ściany oraz jej „towarzystwo” – czyli np. kolor mebli, drzwi itd. Dlatego sprawdzenie odcienia na ścianie w Waszym wnętrzu jest najlepszym rozwiązaniem. Ostatecznie (po bardzo długim namyśle ;)) zdecydowałam się na kolor X394 Expance o matowym wykończeniu.

tikkurila-feel-the-color-nostalgic_testowanie koloru

Owoce niełatwych wyborów, czyli malowanie ściany

W porównaniu z wyborem koloru, który trwał około 2 tygodni, malowanie już poszło gładko 😉

Pierwszy etap: zabezpieczenie przestrzeni i dokładne oklejenie „ramy”, w której chcemy malować.

Zdecydowałam się na pozostawienie marginesu bieli przy suficie oraz w narożnikach, ponieważ z doświadczenia wiem, że idealnie proste linie nie są moją mocną stroną. To trochę jak z rysowaniem u dzieci – najpierw rysują kontury ołówkiem, a później dopiero decydują się na zakolorowanie całości. Dokładnie to samo zrobiłam ja, tyle że taśmą malarską.

Drugi etap, czyli położenie podkładu

Do gruntowania zastosowałam farbę  Tikkurila Optiva Primer. To bardzo ważny etap i zdecydowanie nie powinno się go pomijać. Dzięki warstwie podkładowej zyskujemy: lepsze krycie, większą wydajność oraz przyczepność farby nawierzchniowej. Grunt jest biały, neutralny, ale można go zabarwić na kolor zbliżony do odcienia farby nawierzchniowej. Schnie około 4 godzin.

Trzeci etap to nałożenie pierwszej warstwy farby

Ja akurat nakładałam głównie wałkiem, bo tak było mi najwygodniej. Natomiast farbę Tikkurila Optiva Matt 5 możecie nakładać zarówno pędzlem, wałkiem, jak i natryskowo.

Czwarty etap, czyli druga warstwa farby

Nałożenie dwóch warstw farby zapewni jednolite wykończenie, bez plam i zacieków.  Wydobędzie również piękno i głębię koloru.

tikkurila-feel-the-color-nostalgic_7

Kiedy meble trafiają pod pędzel

Kolejne do malowania były dwa meble: stół od starej maszyny do szycia znaleziony na strychu Babci oraz stolik nocny kupiony na pchlim targu. W obu przypadkach działania wyglądały tak samo:

Dokładne odtłuszczenie i zmatowienie powierzchni

Oba meble były już wcześniej malowane farbą do drewna, więc wystarczyło je zmatowić papierem ściernym. Ja wybrałam do tego celu papiery ścierne o trzech różnych gramaturach: 80, 120 i 240. Zasada przy papierach ściernych jest bardzo prosta: im niższa gramatura, tym bardziej szorstki papier. Także 80-tkę zastosowałam do miejsc, z których należało zedrzeć grubszą powłokę i ewentualne nierówności, a 120-tkę na pozostałe części mebla. 240-tka posłużyła jedynie do wygładzenia powierzchni. Na koniec dokładnie odpyliłam meble.

Gruntowanie

Podkład Tikkurila Everal Aqua Primer nakładamy tak samo jak farbę, czyli wałkiem, pędzlem lub natryskowo. Grunt do drewna pozwala na wyrównanie chłonności podłoża, zwiększa przyczepność farby i jej krycie. Po 5 godzinach od nałożenia możemy już zacząć malowanie.

tikkurila-feel-the-color-nostalgic_9 gruntowanie Tikkurila Everal Aqua Primer

Malowanie

Teraz przystępujemy już do czynności docelowej, czyli malowania mebli. Jeśli chodzi o stół od maszyny do szycia, to zdecydowałam się na kolor TIKV Tikkurilan White, a dla stolika nocnego wybrałam odcień L396 Beeswax, choć wahałam się pomiędzy L396 Beeswax i M386 Amazon, więc i tu przy podjęciu decyzji pomocne były testery.

tikkurila-feel-the-color-nostalgic_dwa kolory emalii w puszce
tikkurila-feel-the-color-nostalgic_11 emalie Tikkurila Everal Aqua na cześciowo pomalowanych stoliku

Po wybraniu koloru pozostała jeszcze decyzja dotycząca stopnia połysku. Emalia dostępna jest w trzech różnych stopniach wykończenia, a ja zdecydowałam się na matowy, czyli  Tikkurila Everal Aqua Semi Matt 10. Oba odcienie pochodzą oczywiście z palety kolorów Tikkurila Feel The Color Nostalgic. Emalie można stosować zarówno do drewna, jak i do metalu, co dla mnie jest bardzo ważne ze względu na to, że stół od maszyny do szycia ma elementy metalowe – m.in. koło napędzające mechanizm.
Dwie warstwy emalii w zupełności wystarczą do jednolitego pokrycia mebli.

malowanie stolika emalią Tikkurila Everal Aqua
malowanie stolika emalią Tikkurila Everal Aqua

Et voilà! Prace zakończone! 😉

Final touches   

Na koniec kilka ostatnich szlifów, czyli do akcji wkraczają dodatki „z duszą”. Moje są w większości z targu staroci. Na szafkach i półkach znalazły się między innymi stara konewka, gazetownik, telefon tarczowy, kryształowy pojemnik ze świecami czy plakat nawiązujący do czasów PRL. Do tego długie epipremnum i paproć w retro kwietniku, które przypominają rośliny z babcinego domu.

I gotowe 😉

___
Pozostałe metamorfozy w kolorach z kolekcji Tikkurila Feel the Color znajdziesz >>> TUTAJ.

1 Komentarz

  • Reply
    Ela
    13 sierpnia 2020 at 20:32

    Fajna metamorfoza:)

Zostaw Odpowiedź

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.