Jako blogerka wnętrzarska, Magda z bloga Wnętrza Zewnętrza doskonale wie, jak zaaranżować przestrzeń. Według niej, doskonałą bazą jest szarość, z którą świetnie komponują się niemal wszystkie odcienie. Do szarości warto dodać akcenty kolorystyczne, meble z duszą, rośliny i voilà! – oto wnętrze, w którym chce się przebywać. Jak to się więc stało, że Magda postanowiła zaszaleć i stworzyć salon w… różu?
Z zamiarem odświeżenia pokoju dziennego Magda nosiła się już jakiś czas. Po 5 latach od ostatniego malowania ślady użytkowania były już na ścianach widoczne, ale niełatwo było wybrać nowy odcień. Z jednej strony niechętnie myślała o pozbyciu się ze ścian klasycznej szarości, z drugiej – nie miała sprecyzowanego pomysłu co do przyszłej kolorystyki. Dylemat rozsądziła córka Magdy, która, jak się okazało, marzyła o różowych ścianach. I tak to się zaczęło!
Jak wybrać róż idealny, czyli o testerach-naklejkach
Gdy w palecie kolorów znajduje się ponad 13 tysięcy odcieni, wybór tego jedynego to prawdziwa zagwozdka! Najlepszym rozwiązaniem okazały się więc testery-naklejki Tikkurila ColorTester. To praktyczne rozwiązanie dla niezdecydowanych, dzięki któremu można łatwo ocenić, jak wybrany kolor zachowa się w docelowym wnętrzu, w świetle naturalnym i sztucznym. Testery wykonane są oryginalną farbą, a nie techniką drukarską, więc przedstawiają rzeczywisty kolor, który uzyskamy po pomalowaniu. Próbki te można wielokrotnie odklejać i przyklejać – klej jest trwały i nie pozostawia na ścianie śladów.
Do finału kolorystycznych rozważań Magdy dotarły trzy odcienie: delikatny Y411 Milkshake (z lewej), H320 Magnolia (środek) oraz K319 Flamingo (z prawej). Ponieważ mąż Magdy obstawał przy Flamingo, a Magda wolała pastelowy Milkshake, postanowili spotkać się po środku. Wybór padł na najjaśniejszy róż z tegorocznej kolekcji Tikkurila Color Now, czyli H320 Magnolia.
Malowanie ścian i sztukaterii
Odświeżanie ścian rozpoczęło się od renowacji przypodłogowej sztukaterii w kolorze białym – i taki odcień pozostał. Magda wybrała farbę Tikkurila Optiva White o rozświetlającym odcieniu bieli i pomalowała nią sztukaterię dwukrotnie.
Po wyschnięciu i zabezpieczeniu sztukaterii, przyszedł czas na ściany. Nie zostały zagruntowane przy poprzednim malowaniu, a więc należało zrobić to teraz. Blogerka wybrała farbę gruntującą Tikkurila Optiva Primer, która wyrównuje i zmniejsza chłonność powierzchni. Grunt został zabarwiony na odcień H320 Magnolia, co znacznie poprawiło krycie farby nawierzchniowej i zmniejszyło jej zużycie.
WSKAZÓWKA
Skorzystaj z możliwości zabarwienia farby gruntującej Tikkurila Optiva Primer, gdy:
– planujesz pomalować ścianę na intensywny odcień
– chcesz przemalować nasycony kolor na jaśniejszy
– wybrałeś na ścianę tonacje trudno kryjące: barwy intensywnie żółte, pomarańczowe, czerwone
Odcień farby gruntującej powinien być wówczas jak najbliższy docelowemu, wybranemu na ściany.
Po wyschnięciu gruntu Magda dwukrotnie pomalowała ściany farbą Tikkurila Optiva Matt 5. Najwygodniejszą techniką okazało się malowanie ścian wałkiem na teleskopie.
Przeczytaj także: Jak malować ściany – poradnik oraz Malowanie ścian – błędy.
Malowanie kaloryfera
Biały grzejnik w salonie Magdy odstawał odcieniem od odświeżonej sztukaterii w bieli i psuł efekt końcowy metamorfozy. Blogerka postanowiła więc przemalować go w zgodzie z tegorocznym trendem Blend, polegającym na zestawianiu ze sobą kolorów o dokładnie takim samym odcieniu lub odcieniu z tej samej palety. Kaloryfer poprzednio w nieco pożółkłej bieli, zyskał teraz kolor identyczny jak odcień ścian, czyli H320 Magnolia.
Malowanie kaloryfera – krok po kroku
- Odtłuść powierzchnię, np. detergentem Tikkurila Maalipesu.
- Zastosuj antykorozyjny grunt do powierzchni metalowych Tikkurila Rostex Super Akva.
- Nałóż emalię Tikkurila Everal Aqua w wybranym odcieniu i stopniu połysku.
Emalia Tikkurila Everal Aqua tworzy nieżółknącą powłokę, odporną na podwyższoną temperaturę.
Zanim różowy salon był różowy, czyli przed metamorfozą
Różowy salon po metamorfozie
Piszcie w komentarzach, która
wersja podoba Wam się bardziej, przed czy po?
Obejrzyjcie relację z metamorfozy w poniższym wideo:
___
Wpis jest częścią cyklu Potęga Inspiracji – więcej inspiracyjnych wpisów z
tej serii przeczytasz >>> TUTAJ
1 Komentarz
Karolina
5 września 2019 at 12:18Musze przyznać, że różnica jest ogromna! Pokój wygląda o wiele cieplej i przytulniej.