Róż, puch, brokat, cekiny! Która z nas nie chciała w dzieciństwie takiego królestwa dla siebie. Prawie każda, prawda? Dlatego łatwiej zrozumieć nam marzenia naszych córek o cukierkowych, bajkowych pokojach. A jeszcze przyjemniej jest je spełniać!
Aranżacja pokoju dziewczynki
Podobną wizję swojego pokoju miała również 6-letnia córka Moniki, autorki bloga Kamperki. Dziewczyny długo zastanawiały się nad ostatecznym wyglądem wnętrza, a pomysły ewoluowały kilka razy. Wyobraźnia małej księżniczki i aranżacyjny talent jej mamy sprawiły, że powstała przestrzeń doskonała. Słodka i bardzo dziewczęca, a jednocześnie stylowa i nieprzesadzona. Jak do tego doszło? Zobaczcie sami!
Krok 1 – kolor ścian
Kolor ścian może zdefiniować całe pomieszczenie, albo być świetną bazą dla realizacji dalszych wnętrzarskich pomysłów. W tym wypadku Monika i jej córka zdecydowały się na farbę Tikkurila Optiva Matt 5 w bezpiecznym odcieniu szarości NCS S 1500-N, którą pokryte zostały dwie ściany pokoju. Dwie pozostałe pomalowane zostały farbą Tikkurila Optiva White. Całość sprawiła, że wnętrze wydaje się optycznie większe.

Krok 2 – różowy akcent ombre
Wróćmy jednak do motywu przewodniego, w końcu to pokój dziewczynki! Neutralny kolor ścian mógłby nie zadowolić jego małej mieszkanki Z pomocą przyszedł ulubiony odcień dzieci – różowa pianka Marshmallow F336 z kolekcji Tikkurila Kids Style. Na jednej ze ścian Monika stworzyła wyjątkowy efekt ombre w kształcie chmurki. Jak go wykonać? Wystarczą farby w wybranym kolorze (w tym wypadku róż i biel) gąbka do mycia naczyń i tacka do przygotowania farby. Autorka do trzech miseczek odlała farbę w kolorze Marshmallow F336, a następnie dodała do niej farbę w kolorze białym, otrzymując jaśniejsze tony. Tak przygotowane próbki nałożyła naprzemiennie za pomocą gąbki, dociskając ją do ściany.


A oto efekt:


Krok 3 – dodatki
Po pomalowaniu ścian i wstawieniu mebli, czas na najprzyjemniejsze, czyli dodatki! Monika zapełniła pokój miękkimi, bawełnianymi tekstyliami. Pościel, koce, poduchy w różnych odcieniach różu sprawiły, że pokój nabrał jeszcze więcej przytulności. Dopełnieniem kolorystycznym wnętrza są drewniane i złote dodatki, np.: w postaci ramek na zdjęcia, półek czy dziewczyńskiego lusterka w kształcie balonu. A szczyptę magii – niezbędną w każdym dziecięcym królestwie – zapewniają kicające po ścianach króliki. Przyznajmy to otwarcie, sami zamieszkalibyśmy w takiej przestrzeni!


Czy Monice udało się spełnić marzenie małej Liwii? Jesteśmy pewnie, że z nawiązką! A jak Wam się podoba to wnętrze?
9 komentarzy
Karolina
6 marca 2019 at 10:59Bardzo mi się podoba ta aranżacja, a szczególnie to, że róż na ścianach jest blady i nie przyćmiewa całości aranżacji. Muszę poszukać takich króliczków do pokoju mojej córki
Tikkurila. Potęga Kolorów
6 marca 2019 at 13:25Bardzo się cieszymy, że pokoik Liwii przypadł Ci do gustu
Karolina
8 marca 2019 at 09:36Podoba mi się delikatność tego wnętrza. Bardzo przytulny pokoik
Iwona
14 marca 2019 at 07:38Muszę poszukać takich naklejek. Moja córeczka lubi mazać po ścianach, więc może uda nam się zakryć jej działa sztuki bez konieczności przeprowadzania remontu
Tikkurila. Potęga Kolorów
14 marca 2019 at 10:34Dobry plan
Ewelina
28 czerwca 2020 at 13:37Gdzie znajdę takie naklejki?
Tikkurila. Potęga Kolorów
14 lipca 2020 at 12:08Ewelina, wszystkie dodatki Monika opisała na swoim blogu: http://www.kamperki.com/projekt-pokoj-dziewczynki-efekt-koncowy/
Przytulniej
4 stycznia 2023 at 00:24Powiem szczerze, że nie słyszałem o podobnym podejściu, jednak zaintrygowało mnie to. Na pewno podzielę się tym artykułem ze swoimi przyjaciółmi, aby porozmawiać z kimś jeszcze na ten temat – dzięki
Tikkurila. Potęga Kolorów
4 stycznia 2023 at 08:13Bardzo nas cieszy, że wpis zainspirował Cię do podjęcia dyskusji
Pozdrowienia dla Ciebie i przyjaciółek 