Gdy urządzamy swój dom po raz pierwszy, dobór kolorów nabiera szczególnego znaczenia. Przekonała się o tym Monika, która we wpisie na blogu Kamperki opowiedziała, czym kierowała się przy wyborze kolorystyki do domu i jakim wyzwaniom musiała sprostać.
Monika, jako zwolenniczka ponadczasowej elegancji, jednego była pewna – w jej domu królować będą biele i szarości. Kluczowy był wybór ich odcieni oraz farb, które zapewnią trwałość kolorów. Czy takie tonacje są nudne? Wręcz przeciwnie! Biele i szarości stanowią idealne tło do wyrażania swojej osobowości.
Kuchnia w bieli? Stanowcze… TAK!
Jeśli planujesz urządzić kuchnię w bieli, wybierz farbę, dzięki której ściany pozostaną białe przez długi czas. Monika postawiła na farbę o podwyższonej odporności na zmywanie zabrudzeń – Tikkurila Optiva White w klasycznym odcieniu White. Dodatkowo, ponieważ meble kuchenne były ciemnoszare, biel idealnie zrównoważyła kolorystykę wnętrza i optycznie je rozświetliła.
Co z salonem?
W projekcie domu Moniki zastosowano popularne rozwiązanie, czyli kuchnię otwartą na salon. W ten sposób blogerka uzyskała dużo przestrzeni, której chciała dodać lekkości. Kolorystyka ścian w salonie w naturalny sposób była kontynuacją odcienia wybranego do kuchni. Znalazł się w nim także dekoracyjny kominek o fakturze betonu, który na tle głębokiego odcienia bieli wybrzmiał jeszcze pełniej.
Sypialnia, czyli słowo o trendach
O tym, że nie wszystkie wnętrzarskie rozwiązania są idealne dla każdego, Monika przekonała się w sypialni na przykładzie ściany w butelkowej zieleni. Choć ta kolorystyka prezentuje się idealnie w świecie inspiracji na Instagramie, blogerka czuła się w niej wyjątkowo kiepsko, mając poczucie, że sypialnia i reszta jej domu zupełnie do siebie nie pasują. To doświadczenie skłoniło ją do dekoratorskiego eksperymentu – na ścianie stworzyła wymalowanie bazujące na bieli i szarości (biel: odcień White, farba Tikkurila Optiva White; szarość NCS S 1500-N i NCS S 2000-N, farba Tikkurila Optiva Matt 5). Efekt jest niepowtarzalny – tego jesteśmy pewni!
Szarość jako panaceum na…
…wszelkie ślady dłoni! Do zabezpieczenia ścian przed oznakami codziennego użytkowania Monika wybrała farbę Tikkurila Optiva Matt 5 o najwyższej klasie odporności na szorowanie zabrudzeń. I choć można ją barwić na ponad 13 tysięcy kolorów, blogerka dla zachowania spójności z resztą domu wybrała szarość: na klatkę schodową, hol i do górnej łazienki – jasny odcień NCS S 1500-N, do garażu – ciemniejszy wariant, czyli NCS S 2000-N. W tych przestrzeniach taka kolorystyka sprawdza się doskonale!
Przetestuj, potem maluj
Zanim Monika zabrała się za malowanie ścian, poświęciła sporo czasu na przemyślenie koncepcji i przetestowanie jej na żywym organizmie – we własnym domu. Z pomocą przyszły jej testery-naklejki, czyli Tikkurila ColorTester, które zostały wymalowane oryginalną farbą. Dzięki temu możliwe było zaobserwowanie, jak kolor zachowuje się we wnętrzu, w jaki sposób oddziałuje na niego światło. Gorąco polecamy – bądźcie jak Monika! Testujecie kolory, aby w pełni cieszyć się nimi w swoich domach!
Dobór kolorów w domu na pierwszy rzut oka wydaje się trudny, ale nie jest ostateczny! Raz pomalowaną ścianę zawsze można przemalować! 🙂
2 komentarze
Kaja
16 kwietnia 2020 at 09:39Super pomysł 🙂 Sama mam takie kolory w domu, i nie żałuje że właśnie takie wybrałam.
Jerzy
20 kwietnia 2020 at 11:51Mi się marzyła czerń w kuchni, ale żona nie była zadowolona. Może i dobrze, bo kuchnię mamy bardzo ciemną.